Dzianiny greckiej projektantki Smaragdi

Smaragdi mająca studio w Atenach projektuje głównie swetry i muszę powiedzieć, że lubię jej projekty, a ten na pierwszym zdjęciu nie tylko lubię ale bardzo mi się podoba. Podobają mi się wrabiane srebrzyste wzory zapożyczone z antycznej greckiej architektury, fason tego swetrzyska i te ozdobne ściegi, szczególnie dobrze wglądające na opadającym dekolcie.

















Inne jej projekty są zabawne, nawiązują do natury w świetnych kolorach. Popatrzcie zresztą sami.

I jeszcze jej dwie sukienki, szczerze powiedziawszy nic szczególnego ale miłe do patrzenia.
Pierwsza popełniona na drutach z leciutkiej kaszmirowej wełny, tradycyjnym dość ściegiem, takim chustkowym - fajna, wygodna (na gumce), milutka do ciała. Szal wyrzucić. Za ciężki, za gruby, okropny do tej delikatnej sukieneczki . Ładna modelka z paskudnym kościstym dekoltem - przytyć!

Druga sukienka zrobiona szydełkiem w całości ze słupków, czyli szybko, łatwo i przyjemnie, z dobrze uformowanym karczkiem i falbaną na dole, a to znaczy dobieranie znacznie większej ilości słupków niż spod biustu do wspomnianej falbany. Prawdziwą ozdobą tej sukienki jest ten czarny krzyż z ponaszywanych szydełkowych płaskich kwiatków, nieszczególnie odważnie bo w Grecji króluje prawosławie z innym krzyżem.