piątek, 17 stycznia 2014
Szydełkowe szaleństwa z kolekcji Andres Sarda - 2012
Ten projektant zdecydowanie nie jest gejem, bo maniakalnie rozbiera kobiety i trzeba przyznać że pięknie, tylko gdzie to założyć? Chyba tylko na scenę albo tete-a-tete. To fantazyjnie dziurawe wdzianko, bo suknia to to nie jest, wyszydełkowane wyłącznie siatką większymi, mniejszymi i zupełnie małymi oczkami z połyskliwej włóczki, aż prosi się o majtki z tego samego, a to drugie zrobione na drutach, przypominające bardziej suknię, o taki biustonosz jak w pierwszym przypadku. Dlaczego to pokazuję? Bo te pomysły są dobre i można te rzeczy zakładać na bardzo obcisłe sukienki np. bez ramion równie długie i w takiej kompozycji można zrobić wypad na bal.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz