piątek, 22 listopada 2013
Mięciutka angorka na gołej skórze
Normalnie zazdroszczę modelce że ma tę angorę na sobie. To jedna z największych przyjemności czuć tę delikatność i ciepło na skórze bezpośrednio, w dodatku w takim wydaniu. Bardzo fajna sukienka, tylko nie rozumiem dlaczego spódnica ma szef z przodu, jeśli można było to wydziergać zupełnie bez, na okrągłych drutach. Wkurzający ten szczegół, ale nie aż tak bardzo.
Całość świetnie zaaranżowana, ładnie pod szyją i na mankietach, podoba mi się taka nierówność dołu i jeszcze kolor. Znakomicie wyglądają do całości te połyskujące legginsy i świetne buty. Czyli gdyby nie to szycie, byłabym zachwycona. A zrobił to David Tomaszewski który tworzy w Berlinie i tam ma swój sklep z wypracowana marką. Nie jest wyjątkowym projektantem, robi rzeczy które nie robią na mnie większego wrażenia i mało się zajmuje wełną, dlatego jestem mile zaskoczona że wyszło mu coś tak dobrego jak na zdjęciu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz