piątek, 29 listopada 2013

Anna Sui i jej kombinacja



To jeden z nadzwyczajnych przykładów, jak byle jakie, nieciekawe, wątpliwej urody, można zamienić w genialną kompozycję, w przyciągający wzrok znakomity zestaw ciuchów.
Ten koszmarny sweter, przypomina mi zasmarkane dzieciaki biegające po podwórku na wsi zabitej dechami i zahukane robotą w polu wiejskie baby, jakieś plus minus 50 lat temu.

Zaniemówiłam z wrażenia, jak zobaczyłam taki wiejski 'barchanowy' (tak je nazwalam) sweter w okropnych kolorach na wybiegu. Nie do wiary! Jeszcze bardziej nie do wiary, że ten koszmarek wygląda fantastycznie w tym całym zestawie. Wszystko znakomicie gra ze sobą; okropna bluzka w równie okropnych kolorach i wzorach, pikowana fajna torebka z tego samego co bluzka - w tym momencie zaczyna się już robić ciekawie - dobra do kompletu spódnica, rajstopy i sztuczne futerko, a nawet ten biżuteryjny kołnierzyk, idealny w kolorach lecz nie nadający się na normalne wyjścia, można go zatem zamienić na jakąś ciekawą szmatkę zamotaną wokół szyi, trzymając się ściśle kolorów oczywiście. W Londynie nie trzeba by nic zmieniać, tu wszystko przejdzie. Można zobaczyć futro z japonkami na stopach lub kozaki do podkoszulka, to dlaczego nie migocący kołnierzyk do barchanu?
Anna Sui jest wielka!!!
No w życiu bym nie przypuszczała że zobaczę jeszcze taki sweter, i to jak?! Ciągle jestem w szoku. Pozytywnym!

Brak komentarzy:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...