Haftowane swetry męskie
Lubię haftowane swetry przyznam, bardzo, no lubię, i przyglądam się bacznie, ale bardzo rzadko znajduję coś co mnie zachwyca albo choć trochę podoba. Nie mam pojęcia dlaczego hafty na swetrach jakoś nie wychodzą?! Większość to gnioty, kolorystyczna tragedia.W tych poszukiwaniach ideału natrafiłam na trzy męskie, bardzo ciekawe, choć dwa pierwsze dość kontrowersyjne, bo w kwiaty. Kiedyś mężczyźni nosili ubrania zdobione koronkami, falbanami, riuszkami, bogato haftowane, często bardziej ozdobne niż te kobiece. Dzisiaj rzadko który mężczyzna, jak się domyślam założyłby takie swetry kwiatowe. A szkoda, bo te tutaj są naprawdę świetne!
Pierwszy pochodzący z Decorialab został wyhaftowany krzyżykami genialnie, znakomicie, w doskonałych kolorach i jest dokładnie ten haft nie za duży i nie za mały, oraz dobrze rozmieszczony.
Drugi od Gucci, zupełnie inaczej haftowany, trochę jakby nieudolnie, też jest znakomity, bardzo ciekawy w ostatecznym rezultacie.
Trzeci Jean Paul Gaultier z haftem narysowanym nitką wełnianą jest też znakomity, choć mam trochę uczucie przeładowania patrząc na obrazek, wolałabym mniej linii i mniej rozległy, ale sam zamysł jest super!
Dziewczyny, haftujecie swetry swoim panom, niech nie będą takie okropnie stoickie, poważne, mało kolorowe, buro szare, nijakie, macho. Niech sobie wasz chłopak grilluje w swetrze wyhaftowanym w serce przebite strzałą koniecznie na piersi serdecznej, lub ustami złożonymi do pocałunku, albo podkowę na szczęście ... ale co ja będę podpowiadała. Zostawiam to waszej wenie twórczej. I błagam, uważajcie na kolory!
W następnym wpisie omówię parę swetrów damskich haftowanych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz