z kombinowanych wełen na drutach okrągłych
Pamiętacie tę bluzkę tunikę którą opisałam jak zrobić. Zamarzyło mi się coś podobnego i zrobiłam i dobrze, bo w opisie był błąd.
Otóż pomyliłam się w rozszyfrowaniu jak ją zrobić, i to jest drobiazg, ale ten drobiazg spowoduje, że tunika nie wyjdzie jak trzeba, więc szybko poprawię opis.
W tamtym poście napisałam, że aby uzyskać te półkola przodu i tyłu, oraz te pasy pośrodku, należy dodawać po oczku na brzegach tych pasków. Otóż nic nie dodawać bo tunika wyszłaby bardzo szeroka na dole!
Te półkola tworzą się same, ponieważ pasy są robione ściegiem pończoszniczym, a cała tunika ściegiem francuskim, a ten ścieg wychodzi w rezultacie krócej na całej długości od pończoszniczego.
Ale aby uzyskać te ozdobne brzegi pasa, ja w tym samym momencie zaczęłam dodawać po oczku z każdej strony i gubić, przerabiając dwa oczka razem: dochodząc do pasa z prawej gubisz, a następnie dodajesz, ścieg pończoszniczy (u mnie z 8 oczek) dodaj oczko i zgub, ścieg francuski do następnego pasa, zgub i dodaj, ścieg pończoszniczy, dodaj i zgub, ścieg francuski i tak w kółko aż do pożądanej długości.
Zrobiłam tę tunikę na drutach 3,5 z wełny w dwie nitki, tej samej z której zrobiłam sukienkę z poprzedniego postu i połączyłam z czarną: rząd kolorowej, rząd czarnej, na przemian i zobaczcie jak zupełnie inaczej wygląda, co przewidziałam i tak chciałam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz