z cienkiej dobrej wełny
Tylko dwa ''ale'' mam.
Biorąc pod uwagę moje kręcenie nosem na tak wiele, ostatnio jakoś się uspokoiłam z czepianiem się.
Dzisiaj czepiam się tych zamarkowanych kawałków warkoczy nad kieszonkami, no nie podoba mi się, wprowadzają bałagan i ja zrobiłabym rozpięcie tylko do wysokości guzików, a resztę zamknęła na okrągło.
Natomiast piękny jest dekolt, rękawki wykończone mankietami tym samym ściegiem co pliska przy zapięciu i dół też dobre, a najlepsze są kieszonki wypukłe z rulonikiem - uwielbiam takie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz