Bogato zdobione haftami w bogatych ściegach
Tyrol to Alpy, a Alpy to długa zima. Nie dziwne więc że ta kraina słynie poza jodłowaniem (to szczególny sposób śpiewu) również ze swetrów, swetrów bogatych we wzory i kolory, haftowanych przepięknie głównie w kwiaty, pewnie z tęsknoty za wiosną, kiedy za oknem wciąż śnieg.
To absolutnie wyjątkowe rzeczy, niezwykle pracochłonne, dziane ręcznie w długie wieczory przy gorącym piecu.
Kochani, jeśli znajdziecie gdziekolwiek tyrolski sweter, na strychu babci, w second hand ... potraktujcie specjalnie, ze szczególną troską. Odświeżcie i noście na specjalne okazje ze starannie zaaranżowaną resztą stroju, aby podkreślić urodę takiego swetra. Możecie też pokusić się o zrobienie własnoręcznie czegoś podobnego - zalecam alpakę, ogromną cierpliwość i umiejętność wrabiania i haftowania kwiatków i lisków.
A teraz full wypas. Galeria swetrów tyrolskich:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz