Wiosną 2010 roku, Chanel wypuściło dzianinową kolekcję z której pochodzi ten komplet: sweterek/żakiecik, spódniczka lub sukieneczka na ramiączkach i torebka, wykonane wyłącznie szydełkiem z ponaszywanymi kwiatkami tu i ówdzie.
Modelka w tym komplecie jest sfotografowana na temat, bo gdzieś na wsi, tyle tylko że buty i pończochy to porażka w aranżacji, powinny być do tego jakieś super trepy albo espadryle i albo skarpetki zabawne albo nic.
Sarah Jessica Parker, której nie lubię z jakiegoś powodu, chyba dlatego że swoją końską twarz wydłuża optycznie jeszcze bardziej długimi włosami bez grzywki, a ma dostęp do sztabu stylistów i dupa, nie słucha dobrych rad, a powinna nosić włosy nie dłuższe niż do brody i koniecznie z jakąś fantazyjną grzywką, wtedy stałaby się przynajmniej ładna. Moja niechęć do niej się pogłębiła widząc to co i wy teraz widzicie. Nie dość że założyła ten ciuch na celebrity, zamiast na majówkę, to jeszcze wciągnęła do tego okropne rajstopy i traaaaagicznie obuła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz