Aktorka Camille Belle w szydełkowej sukni Prady. Fajna, prawda? Fajne kolory - te granatowe róże z zielonymi liśćmi naszyte na blado błękitnej siatce, na dobranej odcieniem halce. Ta suknia w rzeczywistości jest ładniejsza, jakoś te zdjęcia nie oddają całej jej urody, natomiast oszczędziły urodę Camille. Możliwe ze fotograf skupił się wyłącznie na aktorce, olewając jej ciuch. Hmmm, jakoś nie dziwię się.
Gratuluję Camille odwagi założenia tych róż na siebie, bo do takiej sukni trzeba mieć super figurę i jak widać ma. Takie naszywane kwiaty mają to do siebie, ze podkreślają najmniejszy zbędny gram tłuszczu, a tu jest pięknie inaczej, ciekawiej, co z pewnością wyróżniało ją na spędzie wśród innych aktorek, a o to na takich spotkaniach chodzi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz