na drutach z żyłką
W obu przypadkach nabieramy na dekolt wielokrotność 11 oczek, na przykład 110, z czego po 6 przypadnie na warkocze, a po 5 na początek ściegu dzielącego, do którego w następnym, co drugim rzędzie dodajemy po oczku po bokach, w pierwszym przypadku ściegiem francuskim, w drugim markowane liście.
W tym miejscu dzielimy koło na rękawy, przekładając na zapasowe druty po 3 warkocze z połowami szerokości ściegów dzielących po zewnętrznej, a tył i przód łączymy razem i robimy resztę swetra prosto do odpowiedniej długości.
Po czym dorabiamy rękawy.
To tak z grubsza dla osób szczupłych z małym biustem.
Dla tych z dużym biustem, okrąglejszych, trzeba koniecznie dodać pod pachami po jednym pionowym panelu, aby sweter był wygodny i nie ciągnął się na biuście i napinał na sylwetce.
5 komentarzy:
Jeszcze nigdy nie zrobiłam swetra od góry. Muszę w końcu się odważyć. Dziękuję!!!!
Wbrew pozorom wcale nie jest to trudne. Za pierwszym razem, lata temu wyszedł mi. I nie trzeba zszywać, czego nie cierpię! Pozdrawiam
Spróbuję w takim razie. Ja z tych zachowawczych i trudnych do zmian jestem.
Życzę zatem pięknego swetra!
Sweter żółty jest robiony od dołu.
Prześlij komentarz