warkocz na warkoczu
Nastąpiła era warkoczy, wszędzie: czapki w warkocze, szaliki również, swetry, pulowery, kardigany, płaszcze, sukienki w warkocze różne, ale z przewaga tych wyrazistych, mięsistych, grubych.
Nie cierpię przekładania po kilka oczek co i rusz, bo to opóźnia dzierganie, trzeba liczyć i nie można się pomylić, więc na film jednym okiem, a na robótkę drugim ... ach, ale poddałam się i ja też, i już kolejny sweter ubieram w warkocze.
Dzisiaj pokazuję fajny kardigan, oczywiście w warkocze na ryżu. Nie wiem czyj to projekt, a jest prosty i naprawdę przyjemny.
Ja raczej zrezygnowałabym z tego ściągacza na dole, a dodała kieszenie.
5 komentarzy:
Super! :)
Fajny kardigan.Akurat potrzebowałam pomysłu na jasnoniebieską, dość grubą włóczkę .Mam jej dużo,wystarczy na taką okazałą kamizelę.Może rzeczywiście ,bez ściągacza ,a za to z kieszeniami.
Koniecznie. A kieszenie musowo :)
Czy można gdzieś dostać przepis na ten piękny sweter?
Nie mam.
Prześlij komentarz