na drutach
Zimno!
Ja lubię zimno, zdecydowanie wolę od upałów, co nie znaczy że mogę zimą nago biegać, aż tak nie mam, ale takie swetrzycho wystarczyło by mi na lekko minusowe temperatury, w dodatku z rozpinanym szalikowym golfem aż po rękaw. Już kiedyś zrobiłam sobie tak rozpinany sweter i uwielbiałam go, więc czemu nie powtórzyć.
Skończyłam z ''szewcem, który chodzi bez botów'', i zaczęłam sama siebie dopieszczać, czyli dwa następne ocieplaki dla mnie, ten poprzedni tabaczkowy i ten dzisiejszy, oczywiście ze zmianami, bo nie lubię; kopiować, zrzynać, odtwarzać ... biorę tylko myśl przewodnią, inspiruję się.