Z jakiegoś powodu ta sukienka znalazła się na wybiegu, a jest fatalnie wykończona; marszczy się i wybrzusza, bo źle pozszywane, niedokładnie zrobione kwadraty i te guziczki zapinane jakoś tak przypadkowo, aby było, a powinny być dokładnie na linii zetknięcia kwadratów. Mimo to pokazuję, bo myśl jest przednia, bardzo ciekawa: fason świetny, miejsce zapinania sukienki kapitalne, to wiązanie na dużą kokardę dodaje sznytu i klasy .